Przepraszam, za wszystkie niespełnione marzenia
Żałuję wszystkich niespełnionych obietnic.
Szkoda mi zerwanych fiołków w letnie wieczory,
I biedronek lecących do nieba.
I ćmy, która pragnęła błyszczeć w świetle lampy.
Lekkie sny są dużo cięższe niż kiedykolwiek były.
Niezapomniane piosenki zniknęły pośród szarych stron książek,
Wesoła bieganina i krzyk zamieniły się w marną ciszę.
Nie wiedziałam, że miesiące skracają się w sekundy,
Ani że można cieszyć się z samotności.
Radość dziecięca odpłynęła dalej niż jakikolwiek statek,
Huśtawka jeszcze nie zdążyła się zatrzymać,
Uczucie spokoju odeszło szybciej niż przyjście dorosłości,
Nieprzewidziane lęki, ciche i martwe wojny.
Nieprawdziwe kłamstwa wypowiadane codziennie,
Dasz rade, jest dobrze, trzymaj się.
Miłe słowa, dobre czyny, złe myśli,
Życie jak na zepsutej karuzeli Boga.
Róże z kolcami są delikatniejsze niż ludzkie serce,
A zapach pięknych lilii przypomina tylko śmierć.
Czy tak właśnie musi być?
Jeśli tak,
To umrę szybciej niż więdnie kwiat.
Żałuję wszystkich niespełnionych obietnic.
Szkoda mi zerwanych fiołków w letnie wieczory,
I biedronek lecących do nieba.
I ćmy, która pragnęła błyszczeć w świetle lampy.
Lekkie sny są dużo cięższe niż kiedykolwiek były.
Niezapomniane piosenki zniknęły pośród szarych stron książek,
Wesoła bieganina i krzyk zamieniły się w marną ciszę.
Nie wiedziałam, że miesiące skracają się w sekundy,
Ani że można cieszyć się z samotności.
Radość dziecięca odpłynęła dalej niż jakikolwiek statek,
Huśtawka jeszcze nie zdążyła się zatrzymać,
Uczucie spokoju odeszło szybciej niż przyjście dorosłości,
Nieprzewidziane lęki, ciche i martwe wojny.
Nieprawdziwe kłamstwa wypowiadane codziennie,
Dasz rade, jest dobrze, trzymaj się.
Miłe słowa, dobre czyny, złe myśli,
Życie jak na zepsutej karuzeli Boga.
Róże z kolcami są delikatniejsze niż ludzkie serce,
A zapach pięknych lilii przypomina tylko śmierć.
Czy tak właśnie musi być?
Jeśli tak,
To umrę szybciej niż więdnie kwiat.

