niedziela, września 29, 2019
środa, sierpnia 28, 2019
Pamiątka śmierci
Zapach jemioły na moich ubraniach
Wszystko przypomina mi o tamtych dniach
Żadne słowa nie uleczą moich ran
Musiałeś? Dlaczego tak chciałeś?
Za bardzo Ci ufałam
Obsesyjnie kochałam
Teraz oddychać nie mogę
Czuję jak cała płonę
Mów co chcesz
Będziesz zawsze w mojej pamięci
I pamiątką mojej śmierci
wtorek, lipca 02, 2019
Rabalove
Witam, dzisiaj wracam do Was z przepisem na ciasto rabarbarowe, które jest jednym z moich ulubionych słodkości. Czas na rabarbar tuż za rogiem, dlatego postanawiam się podzielić moim sprawdzonym przepisem.
CIASTO RABARBAROWE - PRZEPIS
Składniki:
- 4 jajka
- 250 gram cukru pudru
- 20 gram cukru wanilinowego lub waniliowego (można samemu zrobić wkładając do słoiczka 2 laski wanilii i zasypać cukrem, zostawić na parę dni i gotowe)
- pół szklanki oleju roślinnego lub roztopionego masła (ALE NIE GORĄCEGO)
- około 300-350 gram mąki pszennej (jeśli ciasto za rzadkie dodać trochę więcej
- łyżeczka proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- ok. 400 gram rabarbaru (ja miałam 3 długie laski)
- łyżeczka cynamonu (nie jest to obowiązkowy składnik)
- cukier puder (do posypania po upieczeniu)
Przygotowanie:
1. Jajka (w temperaturze pokojowej), cukier puder oraz cukier wanilinowy, waniliowy ubić na puszystą masę (ok. 10 min)
2. W ciągu tych 10 minut nastawić piekarnik na ok. 175 stopni C i wyłożyć papierem do pieczenia tortownicę (średnica ok. 26 cm)
3. Nie przestając mieszać, stopniowo dodać olej/masło
4. W osobnej miseczce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia i sodę oczyszczoną.
5. Stopniowo przesiewać mąkę do ubitej masy, tak aby nie robiły się żadne grudki.
6. Przełożyć ciasto do tortownicy.
7. Poukładać rabarbar na cieście, tak aby nie był on całkowicie na wierzchu, ale ,,wciśnięty" w ciasto.
8. Piec ok. 45 minut (do tak zwanego ,,suchego patyczka")
Po ostygnięciu można posypać cukrem pudrem z cynamonem i rozkoszować się nim.
Smacznego!
sobota, czerwca 01, 2019
A jak wyglądał mój dzień dziecka?
Każde święto, nieważne jakie, świętuję z moją rodziną, więc niespodzianką nie będzię jeśli napiszę, że Dzień Dziecka spędziłam właśnie w towarzystwie najbliższych.
Jednak te święto nie zaczęło się dokładnie pierwszego czerwca, ale dzień wcześniej, kiedy razem z nauczycielką wychowania fizycznego moja grupa udała się na lody. Było to pierwsze takie wyjście klasowe, które całkiem miło spędziłam. Dobry czas jednak się skończył i trzeba było wracać do szkoły, a następnie do domu.
W sobotę, czyli pierwszego czerwca, obudziłam się dość wcześnie, dzień zaczęłam od pysznego śniadania, umycia włosów, a następnie pojechałam na ostatnie (hura!) korepetycje z matematyki w tym roku szkolnym. Po południu przyszła moja starsza siostra ze swoją rodzinką. W siódemkę (ja, moi rodzice, siostra, jej mąż i dwójka kochanych siostrzenic) usiedliśmy na balkonie i przy lodach, pączkach i kawie spędziliśmy ponad dwie godziny na gadaniu, śmianiu i wygłupianiu się. Nie obyło sie to oczywiście bez malutkich prezencików, pokazałabym mój, ale już go zjadłam... Był pyszny!
Niestety jest to mój ostatni Dzień Dziecka, ponieważ w przyszłym roku już oficjalnie dzieckiem nie będę, ale dla moich rodziców małym dzieciątkiem na pewno będę!
Pod spodem wrzucam moje zdjęcie z dzieciństwa! Jak widać, od zawsze miałam artystyczną duszę!
sobota, maja 04, 2019
Języki, languages, Sprachen - w jakich językach mówię?
Jednak przechodząc do meritum posta, czyli w jakich językach mówię podkreślić, że w żadnym z tych języków nie jestem perfekcyjna, robię ogromne ilości błędów, ale staram się dążyć do tego by robić ich jak najmniej.
Oczywiście, moim pierwszym językiem jest Język polski, który według niektórych jest jednym z najtrudniejszch na świecie. Nie wydaje mi się to prawdą, ponieważ jeśli ktoś będzie się starał to na pewno się go nauczy. Jest to tylko kwestia chęci.
Zaczynając chodzić do szkoły, zaczęłam się uczyć Języka angielskiego. Na początku nie byłam zbyt chetna do tego, ale cieszę się, że umiem ten język.
Mniej więcej w 5 klasie szkoły, zainteresowałam się Francją i jej językiem urzędowym, więc zaczęłam uczęszczać na zajęcia. Po niecałym roku uczenia się pojechałam nawet na wycieczkę organizowaną przez PM i tam miałam okazję podotykać kultury francuskiej. Bardzo miło wspominam tamte dwa tygodnie.
Kiedy nadszedł czas Gimnazjum, nadszedł też Język Niemiecki, do którego powiem szczerze, miałam niezwykle sceptycznie podejście. Chodziło tu o II Wojnę Światową i o poglądy dotyczace tego kraju przez pewne osoby z mojego bliskiego środowiska. Jednak po pewnym czasie polubiłam ten język i całkiem dobrze szło mi z nim. Ale szło, teraz, po prawie roku przerwy, niewiele umiem powiedzieć. Może kiedyś do niego wrócę.
W styczniu zeszłego roku "przeszłam na Kpop", czyli Koreański pop. Wtedy też pojawiła się myśl by nauczyć się Języka koreańskiego. Jedyną przeszkodą w tym było, i nadal jest, dość słabo rozwinięty rynek podręczników do tego języka w Polsce. Ja posiadam jeden podręcznik w moim ojczystym języku oraz kilka e-podręczników po angielsku. Mam nadzieję, że z biegem czasu uda mi się opanować koreański choć na poziomie podstawowym.
Ostatnim językiem, który do tej pory zdążyłam "posmakować" jest Język hiszpański, którego obecnie uczę się w szkole. Nie powiem, nie jest to mój ulubiony przedmiot, ale na tle fizyki czy matematyki, wymiata. Jest też z resztą łatwy, bynajmenij na razie, więc nie mam z nim większych trudności.
Umięjtności porozumiewiania w różnych językach, nie tylko w angielskim, jest dość przydatne. Dzięki temu możemy lepiej zagłębić się w kulturę danego kraju czy regionu. Mam nadzieję, że w swoim życiu jeszcze będę miała okazję by jakiegoś się nauczyć albo chociaż "liznąć", bo przecież niewiadomo gdzie wyląduję za 20 lat.
Droga
Jak mam wiedzieć, która droga jest właściwie?
Która krótsza i mniej kręta?
A która bezpieczniejsza i pewniejsza?
Milion pytań w głowie się rodzi,
A odpowiedzi ubywa.
Gdzie iść by nie stracić serca?
A gdzie odzyskać rozum?
Wojna dusz zostawia bezkresne pustki,
Jak nie stracić tam siebie?
Tylko ty znasz odpowiedź,
Więc może powiesz mi?
poniedziałek, kwietnia 01, 2019
Skok do nieba
Czasem trrudno przyznać się, że w klatce zamkniętym się jest
W świecie z betonu, z bezduszymi ludźmi jak maszyny
Nawet oddychać pośród wielkich drzew nie da się
Zamknięte oczy i serce na ludzkie cierpienia
Nawet nie uda nikomu zobaczyć się
Ile łez, ile cierpienia trzeba przeżyć
By posmakować upragnionej wolności
Dotrzeć do eldorado
Ile trzeba się wyrzec by w końcu poczuć się
Niewiele potrzeba by spaść z huśtawki Boga
Ale wciąż mkniemy do przodu
Może to głupota
Może to nadzieja
Ale na pewno nie ślepota za szczęściem
sobota, lutego 02, 2019
Nie można złościć się na swoją miłość
Nie można się złościć na swoją miłość,
Na błahe problemy, codziennie sprawy,
Trochę zazdrości, gorąca piekelnego.
Nie można się złościć na swoją miłość,
Bo to ona sprawia, że odddycha się właściwie,
Unosi nas do góry niczym para skrzydeł białych.
Nie można złościć się na swoją miłość,
Bo kiedyś może jej zabrakąć.
Nie można się złościć na swoją miłość,
Na błahe problemy, codziennie sprawy,
Trochę zazdrości, gorąca piekelnego.
Nie można się złościć na swoją miłość,
Bo to ona sprawia, że odddycha się właściwie,
Unosi nas do góry niczym para skrzydeł białych.
Nie można złościć się na swoją miłość,
Bo kiedyś może jej zabrakąć.
Na błahe problemy, codziennie sprawy,
Trochę zazdrości, gorąca piekelnego.
Nie można się złościć na swoją miłość,
Bo to ona sprawia, że odddycha się właściwie,
Unosi nas do góry niczym para skrzydeł białych.
Nie można złościć się na swoją miłość,
Bo kiedyś może jej zabrakąć.
Nie można się złościć na swoją miłość,
Na błahe problemy, codziennie sprawy,
Trochę zazdrości, gorąca piekelnego.
Nie można się złościć na swoją miłość,
Bo to ona sprawia, że odddycha się właściwie,
Unosi nas do góry niczym para skrzydeł białych.
Nie można złościć się na swoją miłość,
Bo kiedyś może jej zabrakąć.
poniedziałek, stycznia 28, 2019
Liliowa śmierć
Przepraszam, za wszystkie niespełnione marzenia
Żałuję wszystkich niespełnionych obietnic.
Szkoda mi zerwanych fiołków w letnie wieczory,
I biedronek lecących do nieba.
I ćmy, która pragnęła błyszczeć w świetle lampy.
Lekkie sny są dużo cięższe niż kiedykolwiek były.
Niezapomniane piosenki zniknęły pośród szarych stron książek,
Wesoła bieganina i krzyk zamieniły się w marną ciszę.
Nie wiedziałam, że miesiące skracają się w sekundy,
Ani że można cieszyć się z samotności.
Radość dziecięca odpłynęła dalej niż jakikolwiek statek,
Huśtawka jeszcze nie zdążyła się zatrzymać,
Uczucie spokoju odeszło szybciej niż przyjście dorosłości,
Nieprzewidziane lęki, ciche i martwe wojny.
Nieprawdziwe kłamstwa wypowiadane codziennie,
Dasz rade, jest dobrze, trzymaj się.
Miłe słowa, dobre czyny, złe myśli,
Życie jak na zepsutej karuzeli Boga.
Róże z kolcami są delikatniejsze niż ludzkie serce,
A zapach pięknych lilii przypomina tylko śmierć.
Czy tak właśnie musi być?
Jeśli tak,
To umrę szybciej niż więdnie kwiat.
Żałuję wszystkich niespełnionych obietnic.
Szkoda mi zerwanych fiołków w letnie wieczory,
I biedronek lecących do nieba.
I ćmy, która pragnęła błyszczeć w świetle lampy.
Lekkie sny są dużo cięższe niż kiedykolwiek były.
Niezapomniane piosenki zniknęły pośród szarych stron książek,
Wesoła bieganina i krzyk zamieniły się w marną ciszę.
Nie wiedziałam, że miesiące skracają się w sekundy,
Ani że można cieszyć się z samotności.
Radość dziecięca odpłynęła dalej niż jakikolwiek statek,
Huśtawka jeszcze nie zdążyła się zatrzymać,
Uczucie spokoju odeszło szybciej niż przyjście dorosłości,
Nieprzewidziane lęki, ciche i martwe wojny.
Nieprawdziwe kłamstwa wypowiadane codziennie,
Dasz rade, jest dobrze, trzymaj się.
Miłe słowa, dobre czyny, złe myśli,
Życie jak na zepsutej karuzeli Boga.
Róże z kolcami są delikatniejsze niż ludzkie serce,
A zapach pięknych lilii przypomina tylko śmierć.
Czy tak właśnie musi być?
Jeśli tak,
To umrę szybciej niż więdnie kwiat.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
Zapach wiosny
Jak pachnie wiosna? Dla mnie to nie jest jeden konkretny zapach, który pojawia się każdego roku. Czasem jest to zapach gorzkiej kaw...
-
Oszczędne wakacje, jak to zrobić? Jak wiadomo, nadszedł dzisiaj ostatni weekend wakacji w tym roku. Mam nadzieję, że każdemu upłynę...
-
Placuszki bananowe – szybkie, pyszne i zdrowe Na codzień rzadko gotuje, zajmuje się tym głównie mój tata, rzadziej mama, a ja bywam w...





